Facebook
Szlaki wodne

Zalew Zegrzyński jest sztucznym zbiornikiem wodnym powstałym w efekcie  wybudowania zapory w Dębem i zalania okolicznych terenów. W wyniku tego znaczna część Zalewu jest dość płytka, a głębokość wody kształtuje się między 0,5m – 2m. Żeglarze i sternicy motorowi powinni zwracać szczególną uwagę na płycizny, mogące spowodować uszkodzenie silników lub łodzi o większym zanurzeniu.

Najgłębszych miejsc należy się spodziewać w dawnym starorzeczu nurtu Narwi i Bugu, które stanowią główne zasilenie wodne Zalewu i w znacznym stopniu pokrywają się z wyznaczonymi szlakami żeglownymi.

Szczegółowe mapy Jeziora Zegrzyńskiego z oznaczeniami portów, a także ciekawych miejsc są często ogólnodostępne w portach, bez  problemu możemy także znaleźć je w Internecie. Przy okazji często pojawia się temat gdzie można cumować i na jakich zasadach. W pierwszej kolejności mamy do dyspozycji porty i przystanie.  Większość portów na Zalewie posiada miejsca dla gości. Cumowanie w celu skorzystania z usług w porcie takich jak restauracja, bar itp. jest zazwyczaj bezpłatne. Chcąc pozostać w porcie na dłużej lub na noc, musimy się liczyć z koniecznością wniesienia opłaty wynoszącej od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych.  Część hoteli położonych nad Zalewem posiada własne pomosty lub przystanie, a więc osoby bardziej wymagające mają możliwość skorzystania z noclegu w hotelu.

Na jeziorze Zegrzyńskim praktycznie nie ma dostępnych miejsc do cumowania „na dziko”, ponieważ większość linii brzegowej jest zagospodarowana.

W nielicznych miejscach gdzie brzeg jest trudno dostępny - zazwyczaj porośnięty trzcinami- można przycumować, a nawet zostać na noc ale trzeba się liczyć z brakiem możliwości bezpośredniego zejścia na brzeg. Ta metoda cieszy się popularnością szczególnie wśród wędkarzy. Znacznie łatwiej znaleźć dogodne miejsce na postój z możliwością biwakowania „na dziko” wpływając w Narew lub Bug. Zasada jest prosta – im dalej od Jeziora Zegrzyńskiego tym więcej miejsc i mniej ludzi.  Zatrzymując się poza portami należy pamiętać, że cumowanie do drzew jest zabronione. Przepis jak przepis ale jest i trzeba o nim pamiętać bo możemy dostać mandat. Ciekawszym zjawiskiem są często spotykane pozostawione śmieci, te których „nikt nie zostawia”. W takim przypadku sugerujemy, aby zabrać śmieci swoje jak i te których „nikt nie zostawił”.

W sezonie, gdy pogoda dopisuje Jezioro Zegrzyńskie jest oblegane przez wielu turystów. Wśród nich czasami znajdzie się „świetny pływak”, który samotnie wypłynie daleko od brzegu, nie zdając sobie sprawy z niebezpieczeństwa, powstałego na skutek napłynięcia na niego łodzią. Szczególnie w okolicy kąpielisk należy zachować ostrożność i odpowiednią odległość od brzegu. Sezon letni powoduję, że nie tylko na brzegach przybywa turystów. Szczególnie w weekendy na wodzie potrafi być równie tłoczno jak na plaży. W takich przypadkach istnieje możliwość ucieczki od tłumów, zgiełku silników zapuszczając się w dostępne szlaki wodne.

Do dyspozycji mamy trzy podstawowe warianty szlaków wodnych:

Narew

Rzeka mająca bardzo duży potencjał turystyczny i naszym zdaniem jest to optymalne rozwiązanie zarówno na wypoczynek jednodniowy, jak i wielodniowe wyprawy. Dodatkowo najmniej wymagający (pod względem umiejętności) szlak wodny prowadzący z Zalewu Zegrzyńskiego.

Przyjmuje się, że koniec Jeziora Zegrzyńskiego, a tym samym początek szlaku Narwi rozpoczyna się od mostu w Wierzbicy. Niespełna 30 kilometrowy odcinek szlaku  doprowadzi nas do Pułtuska, za którym szerokość wody zaczyna się stopniowo zmniejszać i rozpoczyna się prawdziwa rzeka, a właściwie kończy ponieważ płyniemy cały czas pod prąd. Czym dalej w górę rzeki nurt będzie bardziej wyczuwalny, co może mieć wpływ na prędkość płynięcia, manewry szczególnie dojścia do brzegu a w przypadku awarii silnika może spowodować samodzielny niekontrolowany dryf łodzi. Na kilkudniowy wypoczynek wyprawa w okolice Pułtuska i powrót do portu nad Zalewem jest bardzo ciekawą alternatywą, gdzie szlak jest dobrze oznaczony, a na brzegach znajdziemy wiele atrakcyjnych miejsc biwakowych. Dalsze wyprawy uzależnione są głównie od ilości wolnego czasu, ponieważ płynąc w górę Narwi możemy dotrzeć przynajmniej do Łomży ale  popularniejsza jest trasa wiodąca na Wielkie Jeziora Mazurskie. Płynąc Narwią w Nowogrodzie należy wpłynąć w Pisę, która niczym rzeki znane ze spływów kajakowych wije się pośród łąk i lasów z dala od większych osad mieszkalnych. Doprowadzi nas ona do Pisza zwanego bramą mazur. Planując wyprawę Pisą warto wcześniej sprawdzić poziom rzeki, szczególnie w środku lata gdzie możemy napotkać liczne płycizny, a miejscami  także rafy kamienne.

Bug

Ujście Bugu do Jeziora Zegrzyńskiego znajduje się na wysokości Serocka. Płynąc w górę rzeki po około 20 kilometrach dotrzemy do Wyszkowa, ewentualnie dalej w kierunku Broku. Szlak Bugu jest znacznie bardziej wymagający z uwagi na liczne płycizny, występujące od samego początku trasy. Z uwagi na trudności nawigacyjne, cieszy się znacznie mniejszą popularnością wśród turystów w szczególności pływających większymi łodziami.

Kanał Królewski i Wisła

Wejście do kanału znajduje się w Nieporęcie. W zasadzie większość osób, które były nad Jeziorem Zegrzyńskim zna to miejsce. Jadący autami od strony Marek mają bardzo często okazję obserwować kanał, stojąc w korku na wiadukcie przed rondem w Nieporęcie. Kanał Królewski doprowadzi nas do Warszawy, a dokładnie do Wisły.  Charakter kanału jest całkowicie inny niż wcześniej opisywanych szlaków. Jest to mało atrakcyjna przyrodniczo „wodna ulica” wiodąca przez przemysłowe rejony takie jak Elektrociepłownia Żerań, do śluzy za którą  wpływamy w królową polskich rzek.  Z Wisły możemy podziwiać Stolicę z całkiem innej perspektywy. Musimy jednak pamiętać, że mimo oznaczonych szlaków wodnych na Wiśle występuje wiele mielizn i kamieni, na które łatwo wpłynąć, a dodatkowo prąd rzeki jest znacznie silniejszy niż w przypadku Narwi czy Bugu. Rejs Wisłą wymaga większego doświadczenia od sternika i nie jest zalecany dla osób początkujących w manewrowaniu jachtem.